Menedżerowie niektórych fabryk wciąż przekładają moment ich ponownego otwarcia, a personel wielu firm usługowych nadal pracuje z domu. Branża gastronomiczna liczy straty, a władze obiecują, że nie zostawią biznesu samemu sobie. Jedno jest jednak pewne: gospodarce się oberwie.

Reklama

Większość ekspertów zrewidowała prognozy wzrostu PKB Chin do mniej więcej 5 proc.

Liczba ofiar śmiertelnych wirusa przekroczyła już tysiąc.

CZYTAJ WIĘCEJ W ŚRODOWYM WYDANIU DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ>>>