"Dość bezczynności. Musimy natychmiast wziąć się do roboty" - mówił tuż przed rozpoczęciem szczytu gospodarz spotkania, sekretarz generalny ONZ Ban Ki Moon.

Uzbrojny w raport opromienionego tegoroczną Pokojową Nagrodą Nobla Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) Koreańczyk będzie w balijskich tropikach forsował swój plan: najpierw dwuletnie negocjacje, a w 2009 r. w Kopenhadze podpisanie przez wszystkie państwa świata zobowiązania do takiej redukcji emisji gazów cieplarnianych, by zatrzymać wzrost temperatury na poziomie 2 stopni Celsjusza do końca XXI w. W przeciwnym razie - jak wyliczyli eksperci IPCC - światu grozi ekologiczny kataklizm.

Reklama

Nowe porozumienie ma nie tylko zastąpić wygasający w 2012 r. protokół z Kioto, ale i uniknąć jego kardynalnych błędów: bojkotu ze strony Stanów Zjednoczonych oraz wyłączenia spod jego reżimu państw Trzeciego Świata, które są obecnie jednymi z największych trucicieli. "Chiny czy Indie twierdzą, że nie stać ich na ekologiczne fanaberie, bo muszą dogonić w rozwoju świat. Z drugiej strony Stany Zjednoczone upierają się, że żadne porozumienie bez Pekinu czy Delhi nie ma sensu" - sedno trwającego sporu opisuje w rozmowie z DZIENNIKIEM Michael Grubb z Imperial College w Londynie.

I choć nie udało się tego sporu dotychczas rozwiązać Unii Europejskiej ani ONZ, to eksperci zwracają uwagę, że na Bali może dojść do przełomu. Wszyscy przypominają, że na czerwcowym szczycie państw G8 w niemieckim Heiligendamm prezydent USA George Bush po raz pierwszy publicznie ogłosił, że Stany Zjednoczone włączą się do prac nad nowym "klimatycznym” porozumieniem.

Reklama

"W ciągu ostatnich miesięcy radykalnie zmienił się klimat wokół ekologii. Z marzenia garstki idealistów stała się ona oficjalną linią wielu rządów, choćby brytyjskiego" - mówi DZIENNIKOWI Susanne Droege z Fundacji Nauki i Polityki w Berlinie. Podkreśliła też, że ekologia jeszcze nigdy nie miała tak wielu zwolenników jak dziś. Wiedzą o tym także politycy i coraz chętniej przechodzą na stronę zwolenników walki z globalnym ociepleniem.