Inne

W Stanach Zjednoczonych gigantyczne obniżki zaczęły się już od poświątecznej środy. USA, a szczególnie Nowy Jork, to prawdziwa mekka dla wszystkich fashion victims (ofiar mody - przyp. red.). Wymarzony ciuch znanych kreatorów można tam kupić nawet z 70-procentową obniżką. Wybierając się za ocean, warto jednak pamiętać, że zimowe wyprzedaże nie obejmują sprzętu elektronicznego, który i tak, w związku z niskim kursem dolara, możemy kupić po wyjątkowo korzystnych cenach.

Reklama

Tuż po świętach wyprzedaże ruszyły również w Wielkiej Brytanii. W jednym z najbardziej prestiżowych londyńskich domów towarowych Harrods obniżki zaczęły się na początku stycznia, ale kolejki ustawiały się przed gmachem kilka dni wcześniej.

Francuski miesiąc wyprzedaży zacznie się 9 stycznia. Paryż będzie wtedy szczególnie przyjazny dla zakupowych turystów z zagranicy. "Sklepy organizują nawet anglojęzyczny personel" - opowiada Aleksandra Kawecki z firmy PR Ketchum, która promuje serwis z wyprzedażami www.soldesbyparistouch.com.

W Berlinie, choć od kilku lat nie ma oficjalnego terminu wyprzedaży, w wielu sklepach już widać plakaty informujące o kilkudziesięcioprocentowych obniżkach. "Jeśli wybierzemy się tam w ostatnim tygodniu stycznia bądź pierwszych dniach lutego, na pewno trafimy na atrakcyjne promocje" - mówi Wojciech Hernes, berliński korespondent Radia ZET.

Stylista Tomasz Jacyków radzi wybierać się na zagraniczne wyprzedaże na początku ich trwania i polować przede wszystkim na przeceny u największych kreatorów. "Choć pod koniec wyprzedaży obniżki mogą sięgać nawet 70 procent., lepiej pojechać na zakupy wcześniej, kiedy w wyprzedawanym towarze jest jeszcze wybór" - tłumaczy.