Niemcy są w szoku. Niemcy są wstrząśnięci. Niemcy są wściekli... Nie potrafią sobie wytłumaczyć, w jaki sposób kobieta mogła dopuścić do takiej tragedii. Tę wstrząsającą historię publikuje niemiecki "Bild".

Reklama

Kiedy do mieszkania wyrodnej matki weszła policja, chłopczyk już nie żył. Przed śmiercią musiał przejść prawdziwą gehennę. Matka nie zmieniała mu ubrań, pieluszek, ale przede wszystkim - nie dawała mu jeść. Maluch umarł z głodu. W chwili śmierci mały Florian ważył zaledwie dwa kilogramy, czyli mniej niż przed urodzeniem. Musiał konać w strasznych męczarniach.

Tymczasem psu nie brakowało niczego. Czworonóg spał z dziewczyną w jej łóżku i jadał po królewsku. 19-latka opiekowała się nim troskliwie i z czułością.

O całym zdarzeniu policję ponformował ojciec. Sam rzadko bywał w domu. Jednak, gdy już pojawił się na miejscu, zaniepokoiło go, że nie słyszy - jak zwykle - płaczu dziecka z drugiego pokoju.

Para trafiła już do więzienia. Obydwoje mają dostać zarzut morderstwa.