Kości wywąchał policyjny pies w miejscu, gdzie jeszcze w lutym znalezione zostały szczątki dziecka. Makabryczne sceny rozgrywały się w domu Haut de la Garenne trzydzieści lat temu.

Brytyjska prasa opublikowała właśnie zdjęcia pomieszczenia służącego za izbę kar. W środku sali znajdowała się kamienna wanna. W lodowatej wodzie wychowawcy potrafili przetrzymywać nawet 25 dzieci. Wychowankowie byli bici i gwałceni, a czasem rzucani o ściany.

Reklama

Jako pierwsi na kości dzieci natrafili budowlańcy, remontujący sierociniec. Myśleli, że to szczątki zwierząt. Jednak wraz z krótkimi kośćmi odkryli drewniane dyby i żeliwne kajdany.

Wtedy do akcji wkroczyła policja. I odnalazła już trzy ciała dzieci, czaszkę nastolatka i sześć dalszych, prawdopodobnych miejsc, gdzie chowano zamordowane maluchy.