W regionie tym trwa pora deszczowa. Padające od trzech tygodni ulewne deszcze spowodowały lokalne powodzie. Meteorolodzy przewidują również obfite opady w kolejnych dniach.
Prefekt Gujany Francuskiej Marc del Grande poprosił Paryż o wsparcie. Na terytorium zamorskie Francji dostarczana jest żywność i sprzęt pomocny w walce z powodzią. Od niedzieli wieczorem po zalaniu kilku dzielnic miasta Saint-Laurent du Maroni ewakuowanych zostało 139 osób.
Szczególnie dotknięta powodzią jest gmina Camopi-Trois Sauts, położona na granicy z Brazylią. Według szacunków byłego mera Rene Monervilla pod wodą znalazły się domy 80 proc. mieszkańców regionu Camopi. Ludzie budują obozowiska, aby się schronić. Niektórzy stracili wszystko - powiedział mieszkaniec Camopi Jeremie Mata, cytowany przez AFP.
Powodzie spowodowały przerwy w dostawie prądu i uszkodziły drogi. Na razie nie odnotowano jednak ofiar śmiertelnych. Gujana Francuska znajduje się obecnie w drugiej fazie epidemii koronawirusa; potwierdzono 133 przypadki zakażenia, 1 zgon.
Na tym terytorium występuje również epidemia dengi, której wirus przenoszony jest przez komara tygrysiego, a objawy kliniczne choroby - kaszel, gorączka, ból głowy czy bóle mięśni - przypominają symptomy Covid-19.