Pierwszy ładunek wybuchł na nadmorskiej promenadzie w Laredo. Pozostałe na polu golfowym w miejscowości Noja. Hiszpańskie media trafily na trop, który wskazywał, że za atakami stoją baskijscy nacjonaliści z ETA.
Agencja EFE twierdzi, że ETA wcześniej ostrzegła przed serią podobnych ataków. Anonimowy informator mial zapowiedzieć, że co najmniej cztery ładunki wybuchowe eksplodują w najbliższych godzinach na plażach i promenadach oraz polach golfowych rejonu Kantabrii.
Choć separatyści z ETA ogłosili ponad dwa lata temu zawieszenie broni, dzisiejsze wydarzenia pokazały, że Hiszpanie nie mogą czuć się bezpiecznie. Na północy kraju eksplodowały 4 ładunki wybuchowe. Celem, na który polowali bojownicy o niepodległość Kraju Basków, byli zwykli urlopowicze. Bomby wybuchały w kurortach. Całe szczęście nikomu nic się nie stało.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama