"Świnia może nawet używać szminki, ale nadal pozostanie świnią" - wyrwało się Obamie podczas wtorkowego przemówienia w miasteczku Lebanon. Republikanie zacierają ręce - to idealny prezent dla ich sztabu, który próbuje przypiąć ciemnoskóremu kandydatowi łatkę seksisty.

Reklama

>>>Przeczytaj, czym Sarah Palin zdenerwowała Baracka Obamę

"John McCain powtarza, że tak jak ja chce zmian, ale nie chce ich w systemie podatkowym, ochronie zdrowia, edukacji i polityce zagranicznej. Czyli niczego nie chce zmienić. Świnia może używać szminki, ale nadal pozostanie świnią" - mówił Obama na wtorkowym spotkaniu z mieszkańcami Wirginii, jednego z kluczowych stanów dla zwycięstwa w wyborach. Choć kandydat Demokratów szybko zdał sobie sprawę z popełnionej gafy i później porównywał program rywala tylko do bardziej "neutralnej" nieświeżej ryby, sztabowcy McCaina z miejsca podchwycili potknięcie. Zaledwie 45 minut po niefortunnym wystąpieniu Obamy była gubernator Massachusetts, republikanka Jane Swift zwołała specjalną konferencję prasową, na której odsądziła od czci i wiary senatora z Illinois, określając jego słowa jako haniebne. Maria Comella, rzeczniczka Sarah Palin, otwarcie domagała się jak najszybszych przeprosin ze strony Obamy.

"To powiedzenie o świni i szmince jest starsze niż moi pradziadkowie. Chodzi o to, że można ubierać się w piórka reformatora, ale nie zmieni się rzeczywistości. A rzeczywistość jest taka, że McCain w 90 proc. głosuje po myśli George’a W. Busha" - próbowała łagodzić sprawę Jen Psaki, rzeczniczka Obamy. Sztabowcy demokraty cytowali identyczną wypowiedź McCaina z 2007 r., który za pomocą tego samego bon motu zaatakował Hillary Clinton.

Reklama

Demokratom zależy na zminimalizowaniu efektów niezręcznego wystąpienia, gdyż gafa może poważnie wpłynąć na wynik walki Obamy o głosy słabiej sytuowanych białych rodzin. Sarah Palin, 44-letnia matka pięciorga dzieci, uosabia rzeszom zwykłych Amerykanek jedną z nich i wydaje się dużo bardziej swojska niż Mulat o muzułmańskim imieniu. Sondaż opublikowany we wtorek przez NBC News pokazuje, że poparcie dla senatora z Illinois wśród kobiet spadło w ciągu miesiąca z 52 do 41 proc. Tuż przed ostatnimi, kluczowymi tygodniami kampanii starcie Obama - McCain zamienia się w walkę Barack kontra Sarah. Taki obrót sprawy jest bardzo na rękę McCainowi, który w porównaniu z pełnym charyzmy senatorem z Illinois wydaje się pozbawionym energii politykiem u kresu kariery. Świeża krew w postaci Palin dodała Republikanom mnóstwo wigoru i odwróciła niekorzystne wyniki sondaży.

"Teraz Demokraci muszą być bardzo ostrożni. O wtorkowej gafie w Wirginii za tydzień nikt nie będzie pamiętał, ale jeśli Obama zacznie prowadzić regularną kampanię przeciw Palin, może to wywołać zupełnie odwrotne skutki od pożądanych. Jeśli takie ataki będą się powtarzać, Palin na trwałe zyska sympatię niebieskich kołnierzyków i białych kobiet. Obama musi zmienić taktykę. Powinien znów przypominać rzeczowego, spokojnego polityka o dużej charyzmie, jakim był przed konwencją Republikanów. Jeśli da się wciągnąć w walkę na wzajemne oskarżenia, może tego bardzo pożałować" - mówi DZIENNIKOWI Michael Cox, amerykanista z London School of Economics.