"Do obwodu czernihowskiego weszły białoruskie wojska" - poinformował rzecznik regionalnych sił obrony terytorialnej Witalij Kyryłow.
Szef władz obwodu czernihowskiego Wiaczesław Czaus przekazał z kolei, że wszystkie wyjazdy z Czernihowa są zaminowane. "WSZYSTKIE wyjazdy z miasta są zaminowane. Zaminowane - to znaczy, że są tam miny i można na nich wysadzić się w powietrze" - napisał na Facebooku.
Zapewnił, że miasto jest gotowe do obrony, i zaapelował, by mieszkańcy pozostawali w domach albo w schronach.
Łukaszenka klamał?
Tymczasem, jak podaje Reuters, Białoruski lider Alaksandr Łukaszenka oświadczył we wtorek, że jego kraj nie zamierza przyłączyć się do rosyjskich operacji militarnych na Ukrainie - podała agencja Reutera.
Łukaszenka zaprzeczył także słowom władz w Kijowie, iż wojska rosyjskie atakują Ukrainę również z terytorium Białorusi. CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ>>>
Przedstawiciel amerykańskiego wywiadu przekazał w poniedziałek agencji AP, że białoruskie wojska najprawdopodobniej dołączą do rosyjskich sił dokonujących inwazji na Ukrainę. Miałoby to zależeć od efektów rosyjsko-ukraińskich rozmów.