Blisko 3 tys. migrantów, którzy w ciągu ostatniego roku nielegalnie przekroczyli granicę litewsko-białoruską i zostali zatrzymani, przebywa obecnie w specjalnych zamkniętych ośrodkach. Od 1 lipca 1200 z nich ma możliwość ich opuszczenia, ale bez prawa wyjazdu z kraju. Część osób decyduje się mimo to na nielegalną podróż dalej na Zachód.

Reklama

Rośnie liczba nielegalnych imigrantów

Rzeczniczka polskiej Straży Granicznej Anna Michalska, którą cytuje portal litewskiego nadawcy publicznego LRT, wskazuje, że „w ostatnich tygodniach rośnie liczba osób nielegalnie przekraczających granicę od strony litewskiej”.

Niektórzy mają dokumenty potwierdzające pobyt w ośrodkach dla cudzoziemców na Litwie, inni próbują wyjechać bezpośrednio z granicy litewsko-białoruskiej przez Polskę do innych krajów europejskich - mówi Michalska.

Reklama

Zastępca szefa litewskiej straży granicznej Rimantas Petrauskas informuje, że osoby, które nielegalnie wyjechały z Litwy, są zatrzymywane przez polskich funkcjonariuszy i w ciągu 48 godzin odsyłane z powrotem na Litwę, do ośrodków dla cudzoziemców. Zezwolenie na swobodne przemieszczanie się nie jest im cofane.

W ciągu ostatniego roku, w wyniku ataku hybrydowego władz Białorusi, na Litwę nielegalnie przedostało się prawie 4,2 tys. osób, głównie z Bliskiego Wschodu. Udaremniono około 11 tys. prób przekroczenia granicy litewsko-białoruskiej.

Z Wilna Aleksandra Akińczo