Kara za korzystanie z usług prostytutek może być wyższa, jeśli w grę będzie wchodził seks z nieletnimi. Za to będą grozić trzy lata więzienia.
"Płatny seks jest niedopuszczalny, gdyż sprzyja handlowi ludźmi i przymusowej prostytucji" - tłumaczy wiceminister sprawiedliwości Astri Aas-Hansen.
Nowa ustawa zezwala także policjantom na zakładanie podsłuchów, które umożliwią zebranie dowodów w sprawie prostytucji.
A co z kobietami, które uprawiają najstarszy zawód świata? Specjalnie dla nich wdrożony zostanie program edukacji zdrowotnej. Objęte też zostaną, w miarę potrzeb, terapią umożliwiającą wyjście z alkoholizmu i uzależnienia od narkotyków.
Przeciwnicy zmian, bo takich nie brakuje, twierdzą, że nowe prawo sprawi, iż prostytucja wcale nie zniknie z norweskich ulic. Po prostu zejdzie do podziemia.