W godzinach porannych rosyjskie media i kanały w sieciach społecznościowych poinformowały, że w pobliżu Symferopola, na linii kolejowej Symferopol-Sewastopol, prawdopodobnie doszło do wybuchu. Według przekazywanych doniesień wykoleiło się pięć wagonów przewożących zboże. Ruch pociągów pomiędzy głównymi miastami okupowanego Krymu został tymczasowo wstrzymany.

Reklama

Komentarz Jusowa

Tą trasą transportowane są m.in. broń, amunicja, pojazdy opancerzone i inne rodzaje sprzętu wykorzystywanego podczas rosyjskiej agresji na Ukrainę - po to, żeby zabijać ukraińskich cywilów i żołnierzy. (...) Infrastruktura Krymu zacznie funkcjonować w normalny, bezpieczny sposób wówczas, gdy półwysep powróci (pod kontrolę) Ukrainy. Dopóki znajdują się tam rosyjscy terroryści, spokoju nie będzie - zadeklarował Jusow, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.

Poczynając od sierpnia 2022 roku, na Krymie niemal co kilka dni odnotowywane są wybuchy. W przypadku ukraińskich ataków przy pomocy dronów rosyjska administracja za każdym razem utrzymuje, że jest to jakoby efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia nadlatujących bezzałogowców.

Atak na linię kolejową

W drugiej połowie marca sztab generalny ukraińskiej armii potwierdził, że siły ukraińskie przeprowadziły atak na linię kolejową w mieście Dżankoj na północy Krymu. Jak wówczas wyjaśniono, ta operacja miała na celu całkowite lub przynajmniej częściowe zniszczenie tras zaopatrzeniowych wroga w kierunku okupowanych terenów południa Ukrainy.

Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.