Paskar został uznany za winnego dokonania "aktu terrorystycznego". Oskarżono go również o "wandalizm motywowany polityczną nienawiścią".
W czerwcu 2022 roku mężczyzna rzucił koktajl Mołotowa w stronę drzwi budynku FSB w Krasnodarze. W wyniku tego "ataku" zaczęła płonąć wycieraczka pod drzwiami, lecz ogień szybko ugasili sami funkcjonariusze delegatury. Paskar namalował też na swoim policzku flagę Ukrainy. Jak podkreślał, jego czyn należy interpretować wyłącznie jako protest przeciwko inwazji Rosji na sąsiedni kraj.
Filcyjny Aleksandr Wolf
Podczas rozprawy przed sądem mężczyzna zeznał, że był torturowany przez funkcjonariuszy FSB. - Włożyli mi do ręki granat lub jego atrapę i mówili, że wyciągną zawleczkę. Przystawiali też pistolet do głowy, grożąc, że wystrzelą. Poza tym założyli mi na głowę worek, rzucili na podłogę, kopali i dręczyli elektrowstrząsami, żądając podania nazwisk "ukraińskich mocodawców". Aby uniknąć dalszych tortur, wymyśliłem (fikcyjną) postać o nazwisku Aleksandr Wolf - relacjonował Paskar.
Chciałem tylko wyrazić swoją opinię, to był mój krzyk. Jestem prostym człowiekiem, robotnikiem - takim samym jak ci, którzy mieszkają w strefie działań wojennych na Ukrainie. Stałem się ofiarą reżimu, lecz żaden ze mnie terrorysta - tłumaczył mężczyzna w rozmowie z rosyjskim niezależnym portalem Mediazona.
Surowe kary
Rosyjscy opozycjoniści i zachodni obserwatorzy podkreślają, że surowe kary wprowadzone w Rosji po inwazji na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku, coraz bardziej przypominają represje z czasów stalinowskich. Taki pogląd wyraził np. na początku marca Peter Stano, rzecznik szefa dyplomacji UE Josepa Borrella.
W kwietniu sąd w Jekaterynburgu skazał na karę 19 lat pozbawienia wolności muzyków Romana Nasryjewa i Aleksieja Nurijewa, którzy w ubiegłym roku podpalili siedzibę komisariatu wojskowego, czyli wojskowej komendy uzupełnień.
W drugiej połowie maja wyrok 14 lat więzienia usłyszał prawnik Bachrom Chamrojew, związany ze zlikwidowanym przez Kreml niezależnym Stowarzyszeniem Memoriał. Mężczyznę skazano za rzekomą działalność terrorystyczną.
W pierwszych dniach marca 13-letnia Masza Moskalowa trafiła do ośrodka opiekuńczego za narysowanie w szkole antywojennego obrazka, a jej ojca, jedynego opiekuna dziecka, umieszczono w areszcie domowym z zarzutem "dyskredytacji armii". Pod koniec marca skazano go na dwa lata więzienia.
Również w marcu Wasilij Bolszakow, mieszkaniec miejscowości Kasimow w obwodzie riazańskim, został aresztowany za opublikowanie w internecie dowcipu nawiązującego do inwazji Kremla na Ukrainę. Mężczyźnie grozi kara co najmniej trzech lat pozbawienia wolności.
Kolejny przypadek dotyczy 62-letniego emeryta, wobec którego prokuratura w Moskwie zażądała pod koniec marca kary siedmiu lat więzienia za komentarze zamieszczane w mediach społecznościowych.