Śmiertelność wśród mieszkańców okupowanego Mariupola z przyczyn naturalnych jest obecnie 2,6 razy wyższa niż w czasie pandemii koronawirusa. To około 400 osób tygodniowo. Takie statystyki przedstawia Centrum Narodowego Oporu.
Nieludzkie praktyki Rosjan
Przyczyną jest przestawienie miejskiego systemu ochrony zdrowie na potrzeby rosyjskiej armii. Najeźdźcy zatrudnili personel medyczny na potrzeby swoich rannych żołnierzy, twierdzi Centrum.
Sytuację komplikuje fakt, dodaje Centrum, że osobom, które nie przyjęły rosyjskiego paszportu, odmawia się opieki medycznej. Okupanci zabraniają pracownikom medycznym leczenia takich osób.
Portal ZN przypomina, że w Mariupolu wojska rosyjskie zaczęły sprawdzać dzieci pod kątem ich współpracy z Siłami Zbrojnymi Ukrainy. Lojalny wobec Kijowa doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko mówi, że okupanci "osiągnęli skrajny punkt paranoi".