Ponad 1300 osób jest już zarażonych - poinformował meksykański minister zdrowia Jose Angel Cordova. Na nową, nieznaną odmianę wirusa odzwierzęcej grypy zmarło już 81 osób.Osiem przypadków zakażenia zanotowano też w Nowym Jorku. Chorzy to uczniowie szkoły w Queens. W sumie do lekarza z objawami grypy - kaszlem, katarem, bólami, gorączką - zgłosiło się ponad 70 osób. Szkołę zamknięto.

Reklama

"Nie możemy powstrzymać rozprzestrzeniania się tego wirusa" - przyznają specjaliści z amerykańskiego odpowiednika sanepidu. Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła, że ta nieznana wcześniej mieszanka szczepów ludzkich, ptasich i świńskich może wywołać światową pandemię.

Specjaliści przyznają, że wykryta w Meksyku grypa może objąć nawet cały świat. Na razie jednak nie przesądzają, że tak się stanie."Wciąż wiemy za mało" - tłumaczą. Do tego sytuacja zmienia się bardzo szybko.

Tymczasem Meksyk żyje w strachu. Minister zdrowia Jose Angel Cordova w telewizji radził ludziom, by unikali zatłoczonych miejsc, a z domu wychodzili tylko w specjalnych maskach na twarzach. Ostrzegał też, że nie ma gwarancji, iż szczepionka przeciw zwykłej grypie zapewnia ochronę przed nowym szczepem wirusa. Wielu mieszkańców kraju posłuchało jego apelu: Meksykanie zaczęli nosić na ulicach maski chirurgiczne, by zmniejszyć ryzyko zarażenia.

Reklama

Chwilę po ogłoszeniu przez WHO komunikatu o epidemii na południe od Rio Grande rząd w Mexico City przyjął specjalną uchwałę, która upoważnia departament zdrowia do izolowania chorych pacjentów oraz wchodzenia do prywatnych domów i kontrolowania podróżnych i ich bagażu. Zamknięte są kina i muzea, odwołano imprezy masowe. W 20-milionowej stolicy kraju,na jej przedmieściach oraz w stanie San Luis Potosi (północno-środkowy Meksyk) szkoły zamknięto do 6 maja. W niedzielę 26 kwietnia nad ranem poinformowano o zamknięciu szkół w kolejnych dwóch stanach Meksyku. Na razie nie wiadomo, które rejony kraju dały uczniom wolne z powodu grypy.

Choroba rozprzestrzenia się błyskawicznie. Jej ogniska znaleziono już w stanach Veracruz (środkowy wschód), Oaxaca (południe), Dolna Kalifornia (północ - na granicy z amerykańskimi stanami Kalifornia i Arizona), San Luiz Potosi, oraz w mieście i stanie Meksyk (centrum kraju). Kraj wprowadził nadzór nad transportem powietrznym, morskim i lądowym. Władze w Mexico City mają nadzieję, że ograniczy to dalsze rozprzestrzenianie się śmiertelnej epidemii.

>>> Nieznana grypa zabija w Meksyku

Reklama

Eksperci ostrzegają wszystkie kraje przed dziwnymi przypadkami choroby przypominającej grypę. Podkreślają, że sprawa dotyczy całego świata. Na razie jednak WHO nie podnosi poziomu globalnego zagrożenia epidemią - w sześciostopniowej skali w tej chwili jest to stopień trzeci. Jednak polskie MSZ ostrzega przed podróżami do Meksyku, Stanów Zjednoczonych i Kanady. Resort sugeruje, by w miarę możliwości przesunąć wyjazd w te rejony do czasu opanowania sytuacji.

Ostatnia jak dotąd pandemia grypy wybuchła w 1968 roku: grypa azjatycka zabiła wtedy ok. miliona ludzi na całym świecie.