Kapitan statku "Maud", który pływa pod liberyjską banderą, ale którego załoga składa się z Hindusów zauważył zbliżającą się do jego jednostki kuter z ośmioma uzbrojonymi bandytami natychmiast zaalarmował indyjski statek wojenny znajdujący się w okolicy. Sam natomiast zaczął manewrować, tak by uniemożliwić piratom wejście na pokład.

Reklama

>>>Marynarze odbili statek, ale nie kapitana

Bez skutku. Komandosi, którzy przylecieli helikopterem na odsiecz jednostce zobaczyli, że dwóch piratów już wspina się na statek. Nie zastanawiając się długo oddali w ich kierunku serię ostrzegawczą. Przerażeni rabusie puścili liny abordażowe i wpadli do wody. Ich kamraci próbowali uciekać, jednak żołnierze bez trudu ich dogonili, zabrali broń i dotkliwie pobili.