To trzecie z rzędu zwycięstwo Kalifornijczyka w organizowanych z okazji Dnia Niepodległości USA zawodów na półwyspie Coney Island. Zjadając 68 kanapek w 10 minut Chestnut nie tylko wyprzedził swojego największego konkurenta, sześciokrotnego mistrza świataTakeru Kobayashi'ego z Japonii, ale i ustanowił nowy rekord świata.
>>>Jamie Oliver będzie odchudzał Amerykanów
Chestnut i Kobayashi zostawili 17 konkurentów daleko w tyle po kilku minutach. Stosując różne techniki - Japończyk je spokojnie, Amerykanin obżera się niezwykle ekspresyjnie - starają się połknąć wpychany do ust pokarm jak najszybciej. Na gryzienie przeznaczają kilka sekund. W ciągu 10 minut walki obaj panowie - szczupli, młodzi mężczyźni - zjedli 19 tys. kalorii. Zwycięzca dostał 20 tys. dolarów nagrody i prawo do jedzenia przez rok darmowych hot dogów w sieci barów szybkiej obsługi Nathan's Famous, która organizuje konkurs.
>>>Obama zaprosi muzułmanów na hot-dogi?
Od dziewięciu lat w morderczej rozgrywce liczą się tylko Amerykanin i Japończyk. Ten drugi zdobywał tytuł mistrza świata przez sześć lat z rzędu. Od trzech lat bezkonkurencyjny jest Chestnut. Najbliżej odzyskania tytułu Kobayashi był w ubiegłym roku, gdy po 10 minutach był remis 59-59. Po dogrywce Chestnut wygrał. Tym razem porażka była wyraźna - 68 do 64.Trzeci zawodnik zdołał zjeść tylko 55 hot dogów.
>>>Obama będzie uprawiać warzywa
Mistrzostwa świata w jedzeniu hot dogów mają długą tradycję, a liczba zjedzonych bułek rośnie z roku na rok. W pierwszej edycji w 1916 roku żeby wygrać, wystarczyło 13 hot-dogów. Jeszcze w 2000 zwycięzca zjadł tylko 25 bułek. Ale to dla Chestnuta, który jest również rekordzistą świata w jedzeniu makaronu z serem (5 kg w 7 minut) oraz ostrych papryczek jalapeno (188 sztuk w 10 minut), byłaby co najwyżej przystawka.