Jak pisze agencja AP w pierwszym przypadku ponton z 41 ludźmi dryfował w pobliżu wyspy Lesbos. Migranci zostali przewiezieni na wyspę, gdzie trafili do centrum recepcyjnego. Druga łódź znajdowała się w okolicach wyspy Patmos. Straż przybrzeżna zatrzymała ją po pościgu. 17 migrantów trafiło na wyspę, ale jeden z nich, podejrzany o udział w przemycie ludzi, został zatrzymany.

Reklama

"Migranci uciekają przed konfliktami"

Greckie służby coraz częściej odnajdują migrantów usiłujących przeprawić się przez morze w niebezpiecznych łódkach dostarczanych przez szmuglerów. Zdaniem urzędników w Atenach, migranci uciekają przed konfliktami na kontynencie afrykańskim, a przemytnicy oferują im produkowane w Turcji nadmuchiwane pontony złej jakości. Panujące latem lepsze warunki żeglugi są kolejnym czynnikiem sprzyjającym częstszemu podejmowaniu prób przedostania się do UE.

Rząd Grecji twierdzi, że nie zmienił polityki migracyjnej. Organizacje broniące praw człowieka oskarżają władze greckie o przeprowadzanie zbiorowych deportacji, czemu jednak rząd w Atenach stanowczo zaprzecza.

Reklama