Ayuso z centroprawicowej Partii Ludowej (PP) oceniła, że w projekcie państwowym premiera Pedro Sancheza "cel uświęca środki", dlatego socjalistyczna PSOE w koalicji z radykalną lewicą "podważają fundamenty demokracji odchodząc od zasady równości wobec prawa i równości szans, doprowadzają do niezgody społecznej i odbierają nadzieję na przyszłość".
Szefowa regionu Madrytu zwróciła uwagę, że "baza społeczna partii PSOE zmieniła się, a jej rzekome wartości socjalistyczne już nie istnieją".
Wyraziła zaniepokojenie "polityzowaniem i kryminalizowaniem normalnego życia i normalizowaniem działalności przestępczej". Następuje całkowite przewartościowanie wartości - podkreśliła.
Polityzowane i kryminalizowane jest zjedzenie kotleta, powiedziany komplement, tekst piosenki, samochód, krytykowanie rządu, posiadanie majątku, myślenie inaczej, bycie mężczyzną - wyliczyła.
Uniezależnianie się regionów w Hiszpanii, zapowiadanie działań antykonstytucyjnych przez separatystów, obrażanie monarchii stojącej na straży jedności kraju, uprzywilejowywanie socjalistów w badaniach rządowego ośrodka badań socjologicznych - takie rzeczy mamy uważać za normalne - wskazała ironicznie.
Z Saragossy Grażyna Opińska