Wyrafinowana kradzież na wielką skalę
Jak donosi Polsat News, czeska policja zatrzymała czterech Polaków podejrzanych o kradzież na tamtejszej kolei. Mężczyźni mieli w ciągu kilku lat przywłaszczyć sobie aż siedem kilometrów trakcji kolejowej z tras między Pragą a Ostrawą. Cytowany przez portal zarząd kolei mówi o "wyrafinowanej kradzieży na dużą skalę". Straty wyceniono na pół miliona złotych.
Mężczyźni w wieku od 41 do 48 lat zostali zatrzymani pod koniec czerwca przez czeski oddział interwencyjny - informuje Polsat News. Złodzieje mieli specjalne narzędzia i nożyczki służące do przecinania miedzianych drutów i ponad tysiąc metrów skradzionej sieci trakcyjnej.
Czescy i polscy policjanci na tropie polskiego gangu
Grupa wpadła w wyniku szeroko zakrojonych działań, w które zaangażowano polską policję i agencję Eurojust, zajmującą się współpracą wymiarów sprawiedliwości krajów unijnych.
Jak informuje portal Polsat News, zdaniem czeskiego policjanta złodzieje wykazali się wyjątkową odwagą, by nie powiedzieć brawurą. Przewody, które kradli, zawieszone były na wysokości siedmiu metrów i znajdowały się pod napięciem 3 tys. woltów.
Według ustaleń Polsat News przestępcy miedziane części trakcji sprzedawali w polskich skupach.
Czesi nie ukrywają "podziwu" dla skali kradzieży. Tak wyrafinowana kradzież na dużą skalę znajdujących się pod napięciem przewodów trakcji jest czymś wyjątkowym – stwierdził cytowany przez Polsat News rzecznik zarządu kolei, Dušan Gavenda.