Parlament Europejski w czwartkowym głosowaniu zdecydował o uchyleniu immunitetu europosłom PiS: Beacie Kempie, Beacie Mazurek, Patrykowi Jakiemu i Tomaszowi Porębie. Podstawą było oskarżenie czworga polityków o nawoływanie do nienawiści przez skazanego prawomocnym wyrokiem w Polsce za malwersacje finansowe i poszukiwanego przez policję lewicowego aktywistę Rafała Gawła.

Reklama

Gaweł zarzucił europosłom, że "popełnili przestępstwa rasistowskie na terenie Polski", podając dalej lub lajkując w mediach społecznościowych spot wyborczy PiS z kampanii przed wyborami samorządowymi w 2018 roku. Spot dotyczył zagrożeń związanych z napływem nielegalnych imigrantów do Europy.

"Sprawa ma drugie dno"

Jak skomentował Patryk Jaki w TVP Info, jemu i trojgu europosłów PiS "grożą trzy lata więzienia za to, że polubiliśmy oficjalny spot partyjny na Twitterze, który pokazywał prawdziwe urywki z Europy agresji migrantów". Dodał, że zostało to uznane za mowę nienawiści.

Reklama

Jak ocenił, sprawa ma drugie dno. - My w Parlamencie Europejskim należymy do największych krytyków nowego traktatu UE, w ramach którego ma powstać nowe państwo europejskie. Już na pierwszej stronie tego traktatu jest odwołanie do manifestu komunistycznego. Wiadomo, to państwo europejskie jest tak naprawdę jedną wielką utopią. Żeby utrzymać tę utopię, potrzebna jest cenzura, reglamentowanie wolności i organizowanie przemocy. I temu ma służyć ta cała akcja: żeby uciszyć ludzi, którzy mówią, z czym wiąże się nowe państwo europejskie - stwierdził eurodeputowany PiS.

Jak mówił, zmiana traktatów UE zmierza do pozbawienia państw członkowskich kompetencji w 65 obszarach, m.in. w polityce zagranicznej, polityce obronnej i energetycznej.

Rafał Gaweł, który przebywa w Norwegii, wniósł akt oskarżenia posiłkowego przeciwko europosłom PiS w listopadzie 2021 r. po tym, gdy prokuratura dwukrotnie oddalała zarzuty jako bezzasadne. Sędzia warszawskiego sądu, członkini stowarzyszenia Iustitia, Edyta Snastin-Jurkun skierowała do Parlamentu Europejskiego wniosek o uchylenie immunitetu. Gilles Lebreton, poseł sprawozdawca w Komisji Prawnej PE, której zadaniem jest opiniowanie takich wniosków uznał, że jest on motywowany politycznie i rekomendował jego odrzucenie. Jednak we wtorek Komisja Prawna zagłosowała za przyjęciem wniosku.