Unia Europejska ma stworzyć nową operację na terenie od Morza Czerwonego do Zatoki Perskiej. Ma ona rozpocząć się już na koniec lutego - donosi serwis Politico, który dotarł do założeń misji. W rejon mają trafić przynajmniej trzy niszczyciele lub fregaty, a misja ma potrwać przez przynajmniej rok.
Kto weźmie udział w misji?
Cała operacja będzie oparta na francuskiej misji zwiadowczej Agenor. A do Francji dołączy osiem państw - Belgia, Dania, Niemcy, Grecja, Włochy, Holandia, Norwegia i Portugalia.
Europejska grupa bojowa ma współpracować z okrętami US Navy i innych państw, biorących udział w operacji Prosperity Guardian, strzegącej statki handlowe przed atakami rebeliantów Huti.
Co dzieje się na Morzu Czerwonym?
Od października Huti atakują bowiem jednostki, płynące po najważniejszym szlaku handlowym świata, łączącym Azję z Europą. Przez te ataki wydłużone zostały trasy dostaw - statki płyną bowiem nie przez Kanał Sueski, a dookoła Afryki. Znacznie wzrósł też koszt frachtu, a to może doprowadzić do wzrostu cen towarów i usług.