Podpis gen. Poznichira zauważyły niezależne rosyjskie kanały na Telegramie Możem Objasnit' i kanał SOTA.
Jak zaznaczają niezależne kanały, "wydaje się mało prawdopodobne, by przyczyną był urlop Gierasimowa, ponieważ jego krótkotrwała nieobecność najpewniej zakończyłaby się do czasu uzgodnienia treści dokumentu".
Jak podkreślił Możem Objasnit', ostatnie oficjalne komunikaty o aktywności Gierasimowa pochodzą z 26 lutego, a zatem sprzed ponad dwóch tygodni.
To nie pierwsza "dymisja"
W ciągu ostatniego roku, podczas inwazji Rosji na Ukrainę, w mediach kilkakrotnie pojawiały się spekulacje o odsunięciu Gierasimowa z funkcji, a nawet o jego śmierci. Rosyjskie władze za każdym razem dementowały te doniesienia.