Wśród dziewięciu osób oskarżanych o kradzież jest m.in. pracownik Air Canada, a przedstawiciele policji mówili podczas konferencji prasowej, że właśnie zaangażowanie pracowników tej kanadyjskiej linii lotniczej umożliwiło największą w historii Kanady kradzież złota. Jeden ze sprawców został zatrzymany w USA, nadal poszukiwane są trzy osoby, wystawiono za nimi listy gończe.
Sztabki złota, gotówka…
17 kwietnia ub.r. z magazynu Air Canada znikło 6600 sztabek złota wartych ok. 20 mln CAD i ok. 2,5 mln CAD w gotówce, w różnych walutach. Transport ten przyleciał wcześniej z Zurychu. Firma, która odpowiadała za dalszy transport na terenie Kanady, zorientowała się, że doszło do kradzieży, gdy jej pracownik pojawił się na lotnisku po odbiór złota. Pracownicy Air Canada próbowali zlokalizować kontener ze złotem, a o 3. nad ranem następnego dnia powiadomili policję.
Wszedł do magazynu, załadował złoto…
Według ustaleń policji pracownik Air Canada wykorzystując sfałszowane dokumenty przewozowe, które były duplikatem dokumentów dla dostawy owoców morza z poprzedniego dnia, wszedł do magazynu, załadował złoto i pieniądze do samochodu dostawczego, po czym wyjechał z lotniska - relacjonowały media. Kierowca jest od września ub.r. w areszcie w USA.
Dochodzenie trwało rok, uczestniczyła w nim także strona amerykańska, ponieważ ustalono, że przestępcy przygotowywali przemyt dużej ilości broni do Kanady z USA.
Policja odzyskała dotychczas 434 tys. CAD, prowadzący dochodzenie przypuszczają, że to pieniądze pochodzące ze sprzedaży części sztabek złota. Odnaleziono też wyposażenie do przetapiania złota i sześć złotych bransoletek.