Zełenski przekazał, że według wstępnych informacji do ataku wykorzystano dwie rakiety balistyczne, które trafiły w teren, na którym znajdowały się placówka edukacyjna oraz szpital. Częściowo zniszczony został jeden z budynków Instytutu Łączności - dodał, podkreślając, że pod gruzami nadal uwięzieni są ludzie.
Prezydent Ukrainy poinformował, że wszystkie odpowiednie służby ratunkowe przystąpiły do działań na miejscu. Ponadto zarządził "pełne i szybkie śledztwo" w sprawie tego, co się wydarzyło.
Atak na obszar cywilny
Rosyjski atak na Połtawę to kolejny przykład uderzeń skierowanych przeciwko cywilnym celom w Ukrainie. Tym razem pociski trafiły w obszar, gdzie znajdowały się instytucje edukacyjne i medyczne. Wołodymyr Zełenski zwrócił uwagę na brutalność ataku, podkreślając, że działania te są wymierzone w ludność cywilną i mają na celu sianie terroru wśród mieszkańców Ukrainy.
W sieci pojawiły się nagrania z przerażającego ataku.
Ratownicy na miejscu tragedii
Natychmiast po ataku na miejscu pojawiły się ukraińskie służby ratunkowe, które rozpoczęły operację ratunkową. W wyniku zniszczenia budynków, wiele osób pozostaje uwięzionych pod gruzami, a ratownicy intensywnie pracują nad ich wydobyciem. Trwa także zabezpieczanie terenu i poszukiwanie ewentualnych dalszych ofiar.
Śledztwo w toku
Prezydent Zełenski, reagując na tragiczne wydarzenia, nakazał natychmiastowe wszczęcie śledztwa w sprawie ataku. Władze Ukrainy starają się jak najszybciej zebrać wszystkie dowody dotyczące okoliczności uderzenia i zidentyfikować odpowiedzialnych za te działania. Zbrodnicze działania Rosji na terenach cywilnych mają zostać dokładnie zbadane, a sprawcy pociągnięci do odpowiedzialności - wyjaśnia.