Nazwiska zidentyfikowanych dotąd ofiar podała m.in. telewizja NBC News.

42-letnia Polka i jej córka nie żyją

Stacja poinformowała, że są wśród nich 42-letnia Justyna Beyer i jej córka Brielle, mieszkające w Aldie pod Waszyngtonem.

Reklama

Ofiary wracały w środę z Wichita w stanie Kansas, gdzie Brielle ćwiczyła jazdę figurową na łyżwach. Była członkinią amerykańskiego zespołu obiecujących łyżwiarek.

Według NBC News nastolatka była zapaloną i utalentowaną łyżwiarką i zdobywała nagrody w zawodach.

Rodzina w szoku po tragedii

Jesteśmy załamani. Jesteśmy w szoku - powiedziała telewizji siostra Justyny Beyer, Mariola Witkowska. Brielle i jazda na łyżwach były całym życiem (Justyny) - dodała.

Ambasada RP w Waszyngtonie nie potwierdziła dotąd narodowości ofiar. O tym, że zmarła była Polką, napisał polonijny portal zzaoceanu.com. Wśród zabitych byli też łyżwiarze i łyżwiarki z innych krajów, w tym z Rosji i Chin.

Wypowiedzi męża i ojca ofiar

Reklama

Według filii NBC w Connecticut, Beyer wychowała się w New Britain, miejscowości położonej nieopodal Nowego Jorku i będącej jednym z ośrodków polonijnych w stanie Connecticut. Mąż Justyny Beyer, Andy, powiedział, że wraz z córką były w Wichita przez sześć dni.

Była kimś, kto po prostu błyszczał – powiedział Beyer o córce. Jak dodał, dziewczynka lubiła śpiewać i miała młodszą siostrę, a jako małe dziecko pokonała chorobę nowotworową, neuroblastomę.

Katastrofa pod Waszyngtonem

W nocy ze środy na czwartek samolot pasażerski Bombardier CRJ-700 linii American Airlines, lecący z Wichita, zderzył się ze śmigłowcem UH-60 Black Hawk tuż przed pasem startowym lotniska im. Ronalda Reagana w Arlington pod Waszyngtonem. Zginęły wszystkie osoby podróżujące obiema maszynami, w tym 64 osoby na pokładzie samolotu i trzech żołnierzy na pokładzie śmigłowca.