Początkowo Iran atakował Izrael seriami kilkudziesięciu rakiet balistycznych na raz. Od kilku dni liczba jednorazowo wystrzeliwanych pocisków zmniejszyła się do kilku. Według wojska w poprzednim nalocie przeprowadzonym w okolicach północy użyto trzech-czterech rakiet. Od piątku Iran wystrzelił na Izrael łącznie ok. 400 rakiet.

Szpital został zamknięty

Przedstawiciele szpitala w Beer Szewie przekazali, że budynek został uszkodzony w kilku miejscach, a największe zniszczenia odnotowano na oddziale chirurgicznym. Szpital został zamknięty, przyjmowane są wyłącznie nagłe przypadki.

Reklama

Netanjahu zapowiada odwet

Na poranny atak zareagował także premier Izraela Binjamin Netanjahu, który ocenił, że rakiety na szpital wystrzelili "terrorystyczni tyrani" z Iranu. Jak dodał, Jerozolima wymusi, aby Teheran zapłacił za to "pełną cenę".

Zmasowany atak

Rakiety uderzyły też w Tel Awiw i zlokalizowane w pobliżu miasta Holon oraz Ramat Gan - podał portal Times of Israel. Przed atakiem ogłoszono alarm w środkowej i południowej części kraju. Nad Jerozolimą słychać było silne eksplozje. Poranny nalot Iranu był wyraźnie silniejszy niż kilka poprzednich - zaznaczył portal Times of Israel.

Reklama

Rośnie liczba ofiar w Izraelu i Iranie

Według ostatnich oficjalnych danych z niedzieli w izraelskich atakach na Iran od piątku zginęły 224 osoby, a 1277 rannych zostało hospitalizowanych. Obecnie bilans ofiar jest prawdopodobnie wyższy. W irańskich uderzeniach śmierć poniosło 24 mieszkańców Izraela.

Minister obrony Izraela: Chamenei „nie może dłużej istnieć”

"Taki dyktator jak Chamenei, który kieruje takim krajem jak Iran i uczynił ze zniszczenia Izraela swą misję, nie może dłużej istnieć. Siły Obronne Izraela zostały poinstruowane i wiedzą, że aby mogły osiągnąć wszystkie swoje cele, ten człowiek absolutnie nie powinien dalej żyć" – oznajmił minister obrony Izraela Israel Kac.