Kto pomógł Pawłowi Kukizowi osiągnąć tak dobry wynik? "Gazeta Wyborcza" przybliża sylwetki jego najbliższych współpracowników. Człowiekiem, który wpadł na pomysł startu miał być, według gazety, Robert Raczyński, były polityk AWS i samorządowiec, który pomagał Rafałowi Dutkiewiczowi tworzyć stowarzyszenie Obywatelski Dolny Śląsk. Gdy współpraca z prezydentem Wrocławia nie wyszła, Raczyński utworzył blok Bezpartyjnych Samorządowców, z którego startował Paweł Kukiz w wyborach samorządowych.
Już wtedy Robert Raczyński opowiadał mi, że na nazwisku Kukiza, chce zrealizować plan: najpierw wystawić go w wyborach prezydenckich, wziąć 15 proc., a potem walczyć o Sejm - mówi "Wyborczej" Rafał Dutkiewicz. Raczyński potwierdza tę rozmowę, choć zapewnia, że wcale nie chce budować partii. Planuje tylko dostać się do Sejmu, zmienić ordynację i przeprowadzić nowe wybory.
Nowy ruch obywatelski mają tworzyć głównie sztabowcy Kukiza. Wśród nich są tacy ludzie, jak choćby Patryk Wild, wiceprezes wrocławskiego MPK, który wcześniej był wicemarszałkiem dolnośląskiego, odszedł jednak z PO po starciu ze Schetyną. Kukizowi pomagać też będzie syn lubińskiego starosty i radny wojewódzki - Tymoteusz Myrda. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", to oni znajdą się na czołówce list wyborczych, resztę miejsc zajmą wolontariusze.
ZOBACZ TAKŻE: Sondaże, komentarze, ciekawostki... Wyborczy serwis dziennik.pl>>>