Ale radnym mógł zostać bez przeszkód - przynajmniej do czasu ewentualnego skazania prawomocnym wyrokiem. Jak sam zapewnił, wierzy, że zostanie z zarzutów oczyszczony.
Ryszard Ścigała złożył ślubowanie na radnego kilka dni po pozostałych tarnowskich radnych. Gdyby chciał to zrobić razem z nimi, musiałby wcześniej złożyć rezygnację z funkcji prezydenta. Z ustaleń Radia Kraków wynika, że mogłoby się to wiązać jednocześnie z utratą prezydenckiej odprawy. Przyjął też mandat zaraz po tym, jak ślubowanie na prezydenta złożył nowo wybrany na tę funkcję Roman Ciepiela
Ryszard Ścigała jest oskarżony o przyjęcie 70 tysięcy złotych łapówki od jednej z firm drogowych w zamian za co miał jej pomagać wygrywać miejskie przetargi. Grozi mu do 10 lat więzienia. Nie przyznaje się do winy.
CZYTAJ TAKŻE: Kodeks wyborczy do zmian. Koalicja oskarża PiS: To upolitycznienie>>>