Ryszard Nowak, szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, stwierdził, że po incydencie na jednym z koncertów, gdzie Peja wzywał publiczność do zlinczowania 15-letniego widza, władze miast powinny odwoływać występy "muzyka-bandyty".

Reklama

Peja nie pozwolił Nowakowi długo czekać na odpowiedź. W specjalnym oświadczeniu ogłosił, że złoży do prokuratury doniesienie o zniesławieniu i pozwie byłego posła do sądu - podała TVN24.

"W związku z działaniami pana Ryszarda Nowaka (...), który wielokrotnie, publicznie i za pomocą środków masowego przekazu nazwał mnie <bandytą> oświadczam, iżdziałania te noszą znamiona przestępstwa zniesławienia, a także naruszają moje dobra osobiste" - twierdzi raper.

Dodał też, że jeśli jego koncerty zostaną odwołane, będzie walczył z Ryszardem Nowakiem w sądzie o odszkodowanie.