Ponad dwadzieścia ślubów, które miały się odbyć na początku tego roku w Ambasadzie Polskiej w Irlandii, zostało odwołanych. Niektóre zaledwie na kilka dni przed uroczystością. Pary, które wstąpiły już w związek małżeński i złożyły przysięgę małżeńską przed polskim konsulem, mają ogromne trudności. "W 2009 r. wzięliśmy ślub w ambasadzie w Dublinie. Właśnie urodziło nam się dziecko i okazało się, że Irlandia nie uznaje takich ślubów. Mamy trudności z rejestracją dziecka w irlandzkim odpowiedniku USC. Są też kłopoty z tutejszym fiskusem, bo nie możemy się rozliczać jako małżeństwo" - skarży się czytelnik DGP.

Reklama

General Register Office w Dublinie, do którego zgłasza się narodziny, nie honoruje polskich ślubów przed konsulem. W akcie urodzenia może jedynie wpisać, że dzieci zrodzone z takich małżeństw są nieślubne.

"Nie wiadomo, dlaczego Irlandia nagle przestała uznawać małżeństwa konsularne. W 2004 r. uregulowano kwestie legalności małżeństw, ale do tej pory nie stosowano tych przepisów" - mówi ambasador RP w Dublinie dr Tadeusz Szumowski. Z podobnym problemem borykają się nie tylko Polacy, ale tysiące par z różnych krajów, które brały ślub w placówkach dyplomatycznych. Jak donosi gazeta Irish Times, w tym tygodniu wszystkie ambasady otrzymały oficjalną notę, w której poinformowano, że małżeństwa konsularne nie będą honorowane. "Wszystkie osoby, które wyrażają obawy, że zawarte przez nich małżeństwa mogą być nieważne, mogą przestać się niepokoić. Gdy małżeństwo jest zawierane poza granicami Polski, wystarcza zachowanie formy wymaganej przez prawa ojczyste obojga małżonków" - uspokaja Grzegorz Jopkiewicz z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

czytaj dalej



Reklama

Irlandia ma jednak prawo do nieuznawania polskich ślubów konsularnych. Konwencja wiedeńska o stosunkach konsularnych z 1963 r. umożliwia wprawdzie konsulowi wykonywanie funkcji urzędnika stanu cywilnego, ale tylko o ile nie sprzeciwiają się temu ustawy i inne przepisy państwa przyjmującego. "A prawo irlandzkie dopuszcza tylko śluby kościelne lub zawierane przed irlandzkim urzędnikiem stanu cywilnego" - mówi ambasador Szumowski.

"Na całym świecie ambasady i konsulaty są traktowane jako terytorium Polski i zawierane tam małżeństwa są traktowane tak, jak byłyby zawarte w Polsce" - twierdzi dr Ewa Skrzydło-Tefelska z Kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak. Ale Irlandia mogła zastrzec taką formę ślubu, bo na szczeblu międzynarodowym nie zostały ustalone standardy prawne uznawania ślubów konsularnych. "Z konwencji wiedeńskiej można wywieść wniosek, że działanie konsula polskiego w charakterze urzędnika stanu cywilnego w Irlandii wymagałoby zgody tego ostatniego państwa. Niestety, Polska i Irlandia dotychczas nie zawarły stosownej umowy międzynarodowej" - mówi dr Mateusz Pilich z Wydziału Prawa i Administracji UW. Ślub zawarty przed polskim konsulem jest więc ważny, ale tylko w Polsce.

Polacy, którzy mieli zarezerwowane terminy ślubów, zostali poinformowani o możliwościach zawarcia małżeństwa w parafii polskiej lub w irlandzkich USC, niestety nie po polsku. Dla par, które nie mogły przełożyć uroczystości zaplanowanych w ambasadzie, zorganizowane zostało przyjmowanie oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński przez konsula generalnego RP w Edynburgu, w siedzibie konsula honorowego w Newry w Irlandii Północnej.