Hołd zmarłemu oddali wojewoda Roman Zaborowski oraz marszałek Mieczysław Struk. Płażyńskiego pożegnało też kilkuset pracowników obu urzędów i mieszkańców Gdańska, wśród nich byli m.in. poseł PO Marek Biernacki, prezydent Sopotu Jacek Karnowski, wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke.

Reklama

Maciej Płażyński, ostatnio poseł niezrzeszony, prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska, w latach 1990-96 był pierwszym niekomunistycznym wojewodą gdańskim.

Sprzed siedziby urzędu wojewódzkiego i marszałkowskiego trumna z ciałem Płażyńskiego jest przewożona przed Pomnik Poległych Stoczniowców na Placu Solidarności i przed jego biuro poselskie przy ul. Szerokiej. Stąd kondukt trafi pod Złotą Bramę. Następnie trumna z ciałem Płażyńskiego będzie przeniesiona ulicą Długą przez przyjaciół i współpracowników do Bazyliki Mariackiej, gdzie zostanie wystawiona do czasu pogrzebu w środę.

Po drodze z Warszawy do Gdańska kondukt żałobny z trumną Macieja Płażyńskiego na krótko zajechał do Pasłęka (warmińsko-mazurskie), gdzie zatrzymał się przed liceum, do którego w latach 1972-1976 chodził oraz na centralnym placu miasteczka. W obu miejscach na kondukt czekały tłumy, za Płażyńskiego odmówiono krótkie modlitwy, złożono kwiaty. Na placu na kondukt żałobny czekała też delegacja z Młynar - rodzinnej miejscowości Płażyńskiego (z tej miejscowości dojeżdżał do liceum).

Reklama

W katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.