Z dokumentu podpisanego przez Macierewicza jasno wynika, że "szkolenie na pierwszy stopień oficerski przeprowadzano w systemie zaocznym w terminie od 10 sierpnia do 30 września 2007".
Były szef SKW na razie nie chce tego komentować. Ale wcześniej, zaraz po tym jak DZIENNIK po raz pierwszy poinformował o wyjątkowo krótkich szkoleniach, Macierewicz kategorycznie zaprzeczał i twierdził, że szkolenia za jego kadencji trwały co najmniej pół roku.
"Dziwię się, że próbowano w półtora miesiąca, i to w trybie zaocznym, wyszkolić oficerów. To kabaret" - komentuje informacje reporterów "Teraz my" szef sejmowej komisji do spraw służb specjalnych - poseł Janusz Zemke.
Mimo ujawnienia dokumentów podpisanych przez Macierewicza, w ekspresowe szkolenia na agentów nie chce wierzyć doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz. "Według mojej wiedzy, nie było zasady, aby w półtora miesiąca od przyjęcia do służby ktoś zostawał oficerem" - mówi Zybertowicz.