W niedzielę pijani turyści, którzy nie chcieli kupować biletów wstępu do parku, pobili leśniczego w Dolinie Strążyskiej. O sprawie zrobiło się głośno, bo nie był to przypadek odosobniony. Na tym samym szlaku pobito później biletera, który wpuszcza turystów przez szlaban.

Reklama

W tym drugim przypadku na biletera napadł bokser z klubu KnockOut Promotion. Przyjechał w Tatry, by razem z kolegami potrenować. Ale - jak widać - wybrał sobie niewłaściwy obiekt do testowania swoich możliwości. Wprawdzie przedstawiciele klubu tłumaczyli, że to bileter sprowokował sportowca, ale to i tak nie usprawiedliwia jego zachowania.

"Tygodnik Podhalański" przypomina jednocześnie, że nie tak dawno na szlaku na Nosal jedna z turystek została zaatakowana kamieniem przez parę złodziei. Wygląda więc na to, że amatorzy gór muszą czuć respekt nie tylko przed naturą. Bać się powinni też innych turystów na szlakach.