Na pokładzie tupolewa przylecieli tylko ci poszkodowani w wypadku, na których transport do Polski zgodzili się lekarze. Wśród nich jest 27 dzieci.

Reklama

"Ich stan psychiczny wręcz nie pozwalał na rozmowę. Bałem się pytać, jak się czują" - opowiada wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, który również przyleciał rządowym tupolewem.

W Serbii zostało 13 najciężej poszkodowanych pasażerów polskiego autokaru. "Serbscy lekarze twierdzą, że pięcioro z nich będzie mogło opuścić szpital już w poniedziałek" - poinformował wojewoda śląski.

Do kraju nie wrócili dwaj kierowcy i przewodnik wycieczki, bo ich chce jeszcze przesłuchać serbska policja. Kierowca, który prowadził autokar, usłyszy prawdopodobnie zarzut spowodowania katastrofy.

Reklama

Ci, kórzy przylecieli do Polski, prosto z lotniska w Katowicach pojechali na badania do śląskich szpitali: Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach oraz Szpitala Wojewódzkiego im. św. Barbary w Sosnowcu. Jak podało RMF FM lekarze wypisali już dwoje dzieci do domu.