Polacy są wstrząśnięci. "Cudem uniknęliśmy śmierci" - mówili przerażeni turyści. Jedna z turystek opowiada RMF, że tragedii udało się uniknąć, bo pasażerowie autobusu wcześnie zauważyli dym. "Widzieliśmy za oknem kłęby dymy" - wspomia.

Reklama

Na szczęście nikomu nic się nioe stało. Jednak część turystów straciła wszystkie bagaże. Jak zapewnia Artur Altman z biura podróży, które organizowało wycieczkę i wynajęło autokar, straty zostaną turystom wyrównane. "Na pewno prośba nikogo, kto do nas napisze w tej sprawie (…) nie zostanie odrzucona" - zapewnił Altman.

Na razie nie wiadomo, co spowodowało pożar autobusu. Pewne jest, że pojazd był nowy. Śledztwo prowadzi egipska policja, a wszyscy Polacy są bezpieczni w hotelach.