>>> Zobacz wideo z miejsca katastrofy polskiego autokaru <<<

Według włoskiej agencji ANSA, przyczynę wypadku potwierdziła policja. Informacji nie potwierdził jednak jeszcze polski wicekonsul z Mediolanu. Andrzej Szydło powiedział, że do niego nie dotarła taka wiadomość.

Reklama

Autokarem podróżowało w sumie 71 osób. Przed godz. 7:00, w pobliżu miejscowości San Dona di Piave na autostradzie A4, autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu.

Z doniesieniami, że przyczyną wypadku było zaśnięcie kierowcy nie zgadza się rzecznik firmy Eurotrans spod Kalisza, która jest właścicielem autokaru. W rozmowie z TVN24 wykluczył, by kierowca mógł zasnąć za kierownicą. Jak powiedział Hubert Parlak, kierowcy byli wypoczęci, a ten, który siedział za kółkiem, ma spore doświadczenie zawodowe.

Włoska policja wstępnie ustaliła również, że w pojeździe pękł klocek hamulcowy, który następnie zablokował koło.

Autokar ma osiem lat i niedawno przeszedł gruntowny przegląd techniczny. Według Parlaka, pojazd był w bardzo dobrym stanie.

Autokarem zwiedzali Włochy

Reklama

Polski wicekonsul z Mediolanu Andrzej Szydło poinformował, że pasażerowie autobusu pochodzą z całej Polski. Uczestniczyli w wycieczce objazdowej po Włoszech, zorganizowanej przez biuro Rainbow Tours z Łodzi. Dziś mieli zwiedzać Wenecję, a stamtąd jechać dalej, aż na południe Włoch.

Z 14 rannych osób trzy, przewiezione do szpitala, zostały już z niego wypisane po udzieleniu pierwszej pomocy. W najbliższych godzinach opuści szpital trzech kolejnych turystów.

Osoba, której stan określa się jako ciężki, została z miejsca wypadku przewieziona helikopterem do szpitala w Mestre, gdzie trafiła na oddział reanimacyjny. Pasażerowie autokaru, którzy nie odnieśli obrażeń, przebywają w tej chwili w siedzibie straży pożarnej w Mestre.

Większość turystów, którzy uczestniczyli w wypadku polskiego autokaru w rejonie Wenecji wyraziła chęć kontynuowania wycieczki - poinformowała Magdalena Bryksa z łódzkiego biura podróży Rainbow Tours.

Pomoc jest już na miejscu

Jak powiedziała przedstawicielka biura, na miejscu jest już podstawiony nowy autokar oraz pilotka. Do miejsca, gdzie przebywają turyści, jadą też z Rzymu włoscy kontrahenci, współpracujący z biurem. Informacje o pasażerach można uzyskać pod numerami telefonów polskiego konsulatu w Mediolanie: 0039 3355 68575 oraz 0603 22 99 29.

To już trzeci wypadek polskiego autobusu w ostatnich tygodniach. W połowie lipca w Rumunii na autokar wiozący dzieci na wczasy do Bułgarii wpadła naczepa od ciężarówki. 12 osób zostało wtedy rannych.

Wcześniej, 20 kilometrów od Belgradu, tragiczny wypadek miała polska wycieczka wracająca z Bułgarii. Sześć osób, w tym dwoje dzieci, zginęło, pozostali pasażerowie zostali ranni.