"W 1990 Lech Wałęsa w swojej książce <Droga nadziei>, którą sprezentował mojemu ojcu, w dowód uznania prowadzonej przez niego polityki proeuropejskiej, napisał w dedykacji, że za sam fakt otwarcia Polski na świat i Europę należy mu się pomnik" - przyznaje Adam Gierek w rozmowie z TVP Info.
>>>>Przeczytaj, jak Edward Gierek bronił Lecha Wałęsy
Ale jest jeszcze jedna ciekawa sprawa, o której Lech Wałęsa miał napisać w obszernej, dwustronnej dedykacji dla byłego pierwszego sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. To relacja z... kontaktów Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa.
W 1992 roku, gdy krajem wstrząsnęło opublikowanie przez ówczesnego szefa MSWiA Antoniego Macierewicza listy - jak twierdził - nazwisk agentów, Lech Wałęsa próbował zdobyć ten rękopis - twierdzi tvp.info.
>>>>Czego Wałęsa szukał u Gierka?
Pomysł postawienia pomnika Edwardowi Gierkowi, odsuniętemu od władzy dokładnie 28 lat temu, popiera nie tylko były prezydent. Komunistycznego polityka chcą wynieść na cokoły również mieszkańcy jego rodzinnego Sosnowca, a także Włocławka, Piotrkowa Trybunalskiego oraz Czumowa pod Hrubieszowem.