W Poznaniu odwołano loty do Warszawy, Monachium i Berlina. Opóźniony był przylot samolotu z Bydgoszczy, który dalej czeka na start w tym mieście oraz czarterów. Samolot Wizzair z Sheffield, który miał wylądować w nocy, zakończył trasę w Warszawie.

Reklama

Trudna sytuacja była też w Katowicach. Ostatni samolot wylądował w Pyrzowicach w środę tuż przed godz.22. Niektóre loty były odwołane, część maszyn cierpliwie czekało na start.

Skasowane zostały poranne liniowe loty do Londynu, Brukseli i Monachium. Rejsy do Barcelony i Frankfurtu przeniesiono do Balic, a kurs do Duesseldorfu - na Okęcie. Opóźnione były poranne czartery do Monastyru i Antalii, a także rejsowy samolot do Eindhoven - ich odlot miał nastąpić około południa. Przylatujące maszyny kierowane do Balic nie zawsze jednak mogły tam wylądować. W Krakowie mgła także dawała się we znaki. Czasowo zawieszano starty i lądowania.

We Wrocławiu ruch lotniczy wznowiono przed godziną 11. Podobnie jadnak jak na innych lotniskach wiele maszyn ma poważne opóźnienia. Kontrolerzy przewidują, że sytuacja w portach południowo-zachodniej Polski wróci do normy dopiero późnym popołudniem.