Edward Paterek, kierowca fiata ducato, w którego uderzył Bronisław Geremek, został już przesłuchany przez prokuraturę. Twierdzi, że nie pamięta wypadku. "Jechałem swoim pasem. To potwierdzili też świadkowie. Poza tym niewiele kojarzę" - opowiada Paterek.
Jego zdaniem to Geremek spowodował wypadek. Paterek skarży się, że choć minęły już trzy miesiące, wciąż nie dostał odszkodowania z polisy OC profesora za rozbity samochód. Auto było warte około 20 tysięcy złotych. Teraz nadaje się tylko na złom.
Jak podaje "Głos Wielkopolski", kierowca wynajął firmę, która ma wywalczyć dla niego odszkodowanie. Jednak prokuratura odmówiła jej wydania numeru polisy Geremka.