"Po tej ceremonii w polskich hipermarketach już naprawdę wszystko będzie na sprzedaż" - mówi DZIENNIKOWI socjolog Krzysztof Łęcki z Uniwersytetu Śląskiego.

Reklama

W największym centrum handlowym w Polsce - Silesia City Center w Katowicach - 14 lutego wyłoniona w konkursie Radia Eska młoda para w Polsce weźmie ślub. Ceremonia odbędzie się na największym placu SCC - Tropikalnym. "Czy to kontrowersyjny pomysł?" - dziwi się rzecznik SCC Marek Thorz. "Kiedy budowaliśmy kaplicę wewnątrz SCC, też było sporo sceptyków, a teraz są w niej niedzielne msze, na których jest pełno wiernych, zwiedzają ją turyści" - dodaje.

Jednak ślub ma odbyć się przed pracownikiem Urzędu Stanu Cywilnego, który specjalnie przyjedzie z katowickiego magistratu, a nie przed księdzem. Chyba, że para sobie tego zażyczy. "Rozmawialiśmy na wszelki wypadek z proboszczem. Jeśli para będzie chciała, może wziąć również ślub kościelny w kaplicy" - zaznacza Thorz.

"Markety stały się nowymi świątyniami, które mają zaspokoić wszystkie potrzeby konsumentów" - komentuje prof. Marek Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. "Taki ślub w Walentynki będzie swoistą nobilitacją. Zaistnieją w świadomości publicznej jako ci pierwsi. Będą mieli swoje medialne pięć minut" - dodaje.

Młodzi nie będą musieli martwić się o wesele, obrączki, kwiaty, stroje, przejazd samochodem, kurs tańca, a nawet weselny obiad dla 30 osób w hotelu w Ustroniu i... tygodniową podróż poślubną do Wenecji. Wszystko to jest częścią zaplanowanej uroczystości fundowanej przez organizatorów.

Jednak śluby w supermarkecie to nie wszystko. Już za cztery lata na warszawskim Wilanowie powstanie nietypowe centrum handlowe, które na 14 hektarach oprócz hipermarketu wybuduje mieszkania - około tysiąca apartamentów.