Każda gmina ma prawo sama ustalić regulamin zachowania czystości i porządku na jej terenie. Gmina Rewal o czystość zadbała, pozbywając się drobiu. W regulaminie jasno określono miejsca, gdzie nie można trzymać ptactwa hodowlanego. Na siedem miejscowości podlegających pod Rewal tylko w jednej mieszkańcy mogą bez problemu hodować kury, kaczki i gęsi, gdzie im się podoba. W pozostałych przepisy są restrykcje - drób mogą posiadać tylko rolnicy.
>>>Polski turysta pokochał luksus
"Brudzące kury i piejące koguty przeszkadzają turystom. Zdarzały się awantury o to, że kogut budził rano turystkę, która przyjechała nad morze, aby się wyspać i odpoczywać" - mówi DZIENNIKOWI Elżbieta Łonyszyn, sekretarz gminy Rewal.
>>>Nie jeździmy nad Bałtyk, bo jest za drogi
W miejscowościach należących do gminy z rolnictwa utrzymuje się niespełna 2 procent mieszkańców. Zdecydowana większość żyje z turystyki. Turyści są wybredni, ale płacą, więc wymagają, dlatego gmina musiała zadbać o ich komfort. "Ptactwo domowe nie może być hodowane w miejscach, gdzie skupiają się turyści, ani w okolicach centrów handlowych" - mówi Łonyszyn. "Mieszkańcy gminy nie narzekają na obostrzenia" - zapewnia sekretarz gminy.