"Około 13:45 ratownikom udało się wyszarpnąć mężczyznę ze skały. Był osłabiony, zdrętwiały, prawie się nie poruszał, jednak był przytomny. Po wyciągnięciu z jaskini na noszach, od razu został zawieziony do szpitala. Wygląda na to, że mimo skrajnego wyczerpania, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - mówi DZIENNIKOWI Piotr Van der Coghen, ratownik grupy jurajskiej GOPR.
Od 5 rano w wąskim łączniku między jaskiniami Olsztyńską i Wszystkich Świętych trwała wyjątkowo trudna akcja ratunkowa. Jak powiedzieli nam ratownicy, mężczyzna prawdopodobnie wybrał się wczoraj do jaskini samemu. Dopiero rano ktoś go znalazł i wezwał pomoc.
Grotołazi, którzy wielokrotnie przechodzi to zwężenie, zaznaczają, że uwieziony mężczyzna musiał być bardzo niedoświadczonym taternikiem jaskiniowym. "Zacisk, w którym mężczyzna utknął, jest rzeczywiście wąski, jednak dość prosty do przejścia" - mówi DZIENNIKOWI Ditta Kicińska, członek zarządu taternictwa jaskiniowego, która prowadzi szkolenia w tej jaskini.
"Dlatego właśnie tu organizowane są szkolenia dla początkujących. Jedynie osoby o dużych gabarytach nie są wstanie przedostać się przez niego. Najpewniej mężczyzna, który utknął, spanikował i dlatego zakleszczył się. Takie przypadki już się zdarzały, dla tego kilka lat temu zacisk był poszerzany" - dodaje Kicińska.
>>> Ratownicy wyciągnęli z jaskiń grotołazów
Człowiek utknął w bardzo wąskim miejscu. Ratownicy musieli go wprost wykuwać spomiędzy skał, jednak przy zaklinowanym mogli działać tylko pojedyńczo, zmieniając się co jakiś czas - wyjaśniał nam Piotr Van der Coghen.
Na miejscu pracowało ośmiu ratowników. Warunki w zacisku uniemożliwiały zastosowanie tam cięższego sprzętu. Według Van der Coghena od początku zaklinowany mężczyzna był przytomny, jednak w podobnych sytuacjach zwykle postępowi czasu towarzyszy wychładzenie organizmu i narastanie stresu.
Jurajskie jaskinie cieszą się popularnością niezależnie od pory roku. Mimo rozpoczętego niedawno sezonu wspinaczkowego i suchej w ostatnich dniach aury, chętnie chodzą po nich m.in. wspinacze, a także przygodni turyści. Do jaskiń nie docierają zewnętrzne wahania temperatury - cały rok wynosi ona od +5 do +8 stopni Celsjusza.