Bordowy opel dosłownie zataczał się po ulicach podwarszawskiego Celestynowa. Zaniepokojeni policjanci zatrzymali auto do kontroli. Od kierowcy od razu wyczuli silną woń alkoholu. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że 38-letni Ukrainiec ma w organizmie prawie trzy promile alkoholu.

Reklama

Kierowca przyznał się policjantom, dlaczego prowadził po alkoholu. Z rozbrajającą szczerością oznajmił, że wolał jechać sam, niż pozwolić, by za kółkiem usiadła jego żona. Według relacji Viktora L. kobieta mimo, że posiada prawo jazdy, jest tak złym kierowcą, że on zawsze bardzo się boi siadając na fotelu pasażera.

Mężczyzna został zatrzymany. Gdy tylko wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty. Grozi mu do dwóch lat więzienia.