Państwo Przedpełscy od lat 90. próbują odzyskać dom, w którym już 30 lat mieszka Jaruzelski. Polskie sądy do tej pory nie chciały się z nimi zgodzić i stawały po stronie generała. To się może jednak zmienić. Sąd w USA, do którego trafiła sprawa, uznał prawa spadkobierców. Teraz ruch należy do polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Ale Jana Przedpełskiego, spadkobiercę właścicielki, interesuje nie tylko sama willa. Od Jaruzelskiego chce także przeprosin za obrazę i kłamstwa wypowiedziane o jego rodzinie. Bo Jaruzelski twierdził, że Przedpełscy nie spłacili pożyczki, którą zaciągnęli na kupno domu. Dzięki temu, jak twierdzi generał, mógł on w latach 70. bez przeszkód kupić dom. Dziś zeznawał w tej sprawie w warszawskim sądzie.
Przedpełski czuje się urażony. Z przekonaniem mówi, że to niemożliwe, by jego babcia nie zapłaciła za dom. Żąda od Jaruzelskiego przeprosin w mediach i wpłacenia 10 tys. zł na Muzeum Powstania Warszawskiego.
Kiedyś nękał innych, dziś sam jest nękany na różne sposoby. A to ma być pozbawiony stopnia generalskiego, a to emerytury... Wojciech Jaruzelski jest częstym bywalcem sądów, gdzie tłumaczy się ze swoich uczynków z czasów PRL, np. z bezprawnego zajęcia willi, w której do tej pory mieszka. Jeśli Jaruzelskiemu zabraknie szczęścia, będzie musiał poszukać sobie nowego lokum. Bo dawni właściciele jego domu od lat walczą o willę. I nie odpuszczają!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama