Na razie w sprawie o znęcanie się nad najbliższymi Śniegocki jest tylko świadkiem. Sędzia miał pić alkohol, a potem bić żonę i córkę. Kobiety zadzwoniły w końcu na policję. "Teraz do przesłuchania pozostało kilku świadków. W czerwcu zapadnie decyzja, czy skierujemy wniosek o uchylenie immunitetu" - powiedział dziennikowi.pl rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej.
Śniegocki został wybrany do Trybunału Stanu jako wspólny kandydat PiS, LPR i PSL. Jest sędzią już drugą kadencję. Trybunał orzeka między innymi o tym, czy władze państwa nie naruszają konstytucji. Sędzią może być każdy obywatel, ale musi mieć nieposzlakowaną opinię. Co do Śniegockiego wątpliwości były od początku jego kariery. W 2001 roku przyznał, że zajmowała się nim prokuratura. Wtedy chodziło o wyłudzanie pieniędzy w spółdzielni, którą nadzorował. Z tamtej sprawy wyszedł obronną ręką.
Pięć lat więzienia może dostać sędzia Trybunału Stanu za znęcanie się nad swoją rodziną. Na sędziego naskarżyły jego żona i córka, które miały dosyć pijackich awantur. Prokuratura sprawdza teraz, co wydarzyło się w domu Krzysztofa Śniegockiego.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama