Dziś wrocławska starówka zamieniła się w królestwo Andżeliki. Usługiwali jej paziowie, towarzyszyły damy dworu, poddani machali do niej i uśmiechali się. Ale na niejednej twarzy, oprócz uśmiechu, widać było również łzy. Bo Andżelika jest ciężko chora. Lekarze wykryli u niej nowotwór - chłoniaka.
Andżelika od dawna planowała ten dzień. Narysowała nawet na kartce, jak chciałaby wyglądać. Długie blond wosy, różowa suknia do samej ziemi, bransoletki na rękach i piękne korale. Trudno było jej odmówić.
W realizacji marzenia 6-letniej księżniczki pomogła krakowska fundacja "Mam marzenie", która opiekuje się nieuleczalnie chorymi dziećmi. Wolontariusze spełniają największe życzenia małych pacjentów.