Była godz. 8.43. Studenci spokojnie siedzieli na zajęciach, gdy nagle zaczął ulatniać się kwas. Ludzie zaczęli dusić się, płakać i uciekać z budynku. Kilka minut później przyjechały pierwsze wozy bojowe straży pożarnej. Ratownicy w specjalnych kombinezonach wbiegli do budynku, by sprawdzić, czy są tam jeszcze jacyś ludzie. Na szczęście wszyscy zdążyli uciec.

Reklama

Strażacy przelali kwas do specjalnego zbiornika i przewietrzyli cały budynek. Dopiero gdy będą pewni, że życiu studentów nic nie zagraża, wpuszczą ich do budynku.