Uczniowie gimnazjów najwyraźniej nie poszli po rozum do głowy, ale kopiują wyczyn swoich rówieśników z Gdańska.
Wiadomo tylko, że 14- i 15-latek związali swojej koleżance ręce, wciągnęli do ubikacji i chcieli jej zdjąć spodnie. Policjanci, wezwani przez szkolnego pedagoga i matkę ofiary, nie chcą więcej mówić na temat tej sprawy. Przekazali ją do sądu rodzinnego w pobliskim Złotowie.