Nie ma chyba osoby, która nie wkurzyłaby się w końcu oglądaniem reklam w telewizji. Nie dość, że niemal na wszystkich kanałach są pochwały ku czci tych samych produktów, to jeszcze uprzykrzają życie. Bo nawet jeśli nie chcemy ich oglądać i wyjdziemy w tym czasie po herbatę do kuchni, będą nas prześladować dźwiękiem. Bo reklamy nadawane są głośniej niż pozostałe programy.

Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływa lawina listów od ludzi żądających przyciszenia reklam. Jest ich tyle, że rzecznik wystąpił właśnie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z prośbą o zajęcie się tym problemem.

"Zwiększenie natężenia dźwięku podczas emisji reklam telewizyjnych narusza prywatność odbiorców" - napisał RPO do KRRiT. Rada już myśli, jak się z tym uporać i o ile zmniejszyć natężenie głośności reklamówek telewizyjnych.